WYDANIE lipiec-sierpień | 4 (4) 2024
O co chodzi z tą higieną cyfrową?
Takie pytanie zada zmęczony rodzic, przewijając kolejne alarmistyczne artykuły o zagrożeniach, które czyhają na jego dziecko w cyfrowym świecie. A jednak, w obliczu stale rosnącej liczby godzin, które nasi uczniowie i nasze dzieci spędzają w sieci, pytanie to wciąż jest zasadne. Może nawet jeszcze bardziej niż kiedyś. Cyfrowa higiena, podobnie jak codzienne umycie rąk, powinna stać się nieodłącznym elementem rozwoju każdego młodego człowieka. Mówienie o cyfrowej higienie przestaje być tylko tytułowym „trąbieniem” – to stała rozmowa o bezpieczeństwie, która wymaga równie wielkiej uwagi, co nauka dziecka przechodzenia przez ulicę na pasach.
Michalina Ignaciuk
Pod koniec 2023 roku miałam okazję wziąć udział w debacie „Cyfrowe drogowskazy – mosty łączące dzieci, rodziców i nauczycieli” w ramach programu edukacyjnego Samsunga o nazwie „Stacja Galaxy. Bezpieczne miejsce w sieci”. Dawid Łasiński, prowadzący tę debatę, zapytał mnie wówczas o podróż po „cyfrowym oceanie”, w którym jako nauczyciele płyniemy razem z uczniami. Posłużę się tą metaforą, aby odpowiedzieć na tytułowe pytanie.
Ten artykuł jest dostępny dla prenumeratorów
Jeżeli masz prenumeratę
Zaloguj sięJeśli nie masz prenumeraty wybierz odpowiedni dla Ciebie wariant i zamów, aby mieć dostęp do artykułów i strefy online.
Pobierz materiały uzupełniające:
O autorze
Michalina Ignaciuk
Pedagog w szkole w Gdańsku, doktorantka na Uniwersytecie Gdańskim w dyscyplinie pedagogika. Finalistka I edycji ogólnopolskiego konkursu „Nauczyciel Jutr@”. Prowadzi zajęcia terapii pedagogicznej dla uczniów z rozwojowymi zaburzeniami w uczeniu się, w tym z dysleksją czy ADHD, a także warsztaty psychoedukacyjne dla rodziców i nauczycieli. W pracy z uczniami wykorzystuje elementy nowoczesnych technologii – AR i VR.